Pan życia i śmierci/film/Pan+%C5%BCycia+i+%C5%9Bmierci-2005-1115322005
pressbook
Inne
O FILMIE
„Zaskakująco udane połączenie kina akcji i najczarniejszej satyry na temat światowego handlu bronią. (...) Tak jak w przypadku wielkiej powieści Josepha Hellera „Paragraf 22”, komedia rodzi się ze świadomości, że na wojnie sprawy mają się naprawdę źle. (...) Cage jest po prostu kapitalny.” Kirk Honeycutt, Hollywood Reporter Jurij Orłow (Nicolas Cage) ma wiele twarzy i wiele fałszywych tożsamości. Na pewno jednak urodził się na Ukrainie, a dzięki podrobionym papierom o żydowskim pochodzeniu, wraz z rodzicami i bratem może cieszyć się urokami amerykańskiej demokracji i próbować realizować „American dream”. Zafascynowany strzelaniną między rywalizującymi rosyjskimi gangami, Jurij postanawia zostać handlarzem bronią: „Tego dnia zdałem sobie sprawę, że moim powołaniem jest zaspokajanie podstawowych potrzeb człowieka”. Biznesowym partnerem zostaje młodszy brat Witalij (Jared Leto). Jurij błyskawicznie rozwija działalność i wkrótce może powiedzieć: „Sprzedaję broń wszystkim armiom, z wyjątkiem Armii Zbawienia”. Żyje jednak w wiecznym stresie, starając się zawsze o krok wyprzedzać zarówno konkurencję z branży, jak i zawziętego agenta Interpolu, Jacka Valentine’a (Ethan Hawke). Nie mniej wyczerpujące jest też ukrywanie działalności przed ukochaną żoną Avą (Bridget Moynahan) i synkiem, którzy są dla Jurija najważniejsi na świecie. Rok 1991 przynosi Orłowowi najwspanialszy prezent pod choinkę: rozpad Związku Radzieckiego. Natychmiast jedzie na Ukrainę, gdzie czekają na niego niewyobrażalne arsenały niepilnowanej przez nikogo broni oraz wujek Dimitrij, generał ukraińskiej armii. I oto nadeszły złote czasy dla Jurija: nielegalne kontrakty z afrykańskimi dyktatorami, rebeliantami, partyzantami i samozwańczymi prezydentami przynoszą niewyobrażalne zyski. Jurij osiąga bogactwo, o jakim nigdy nie marzył. Niestety, im wyżej rosną akcje Orłowa w brutalnym świecie handlu bronią, tym bardziej musi on uważać na własne bezpieczeństwo. Konkurencja nie śpi. .„Najważniejsza zasada handlu bronią? Nigdy nie daj się zabić własnym towarem” Nie wie jeszcze, że przyjdzie mu się zmierzyć z zupełnie nieoczekiwanym przeciwnikiem – własnym sumieniem.
PRODUKCJA
Temat międzynarodowego handlu bronią często przewija się we współczesnych mediach, ale jak dotąd żaden filmowiec nie podjął się ukazania mechanizmów, rządzących tą branżą. Za inspirację dla scenarzysty i reżysera Andrew Niccola posłużył szereg wydarzeń z ostatnich kilku lat. W oparciu o nie powstała postać Jurija Orłowa – przemytnika, którego sukcesy w przemycie przyniosły mu przydomek – Lord of War. Bohater, wzorowany na 5 prawdziwych handlarzach bronią, stanowił dla Niccola pretekst do analizy ciemniejszej strony ludzkiej natury. Orłow jest postacią fikcyjną, lecz wydarzenia przedstawione w filmie miały miejsce naprawdę. „Niemal każda scena miała swój odpowiednik w rzeczywistości”, zapewnia Niccol. „Wojskowe helikoptery sprzedawano jako sprzęt ratunkowy, przemytnicy zmieniali nazwy i rejestracje statków w trakcie rejsu. W tajemniczych okolicznościach wypuszczono znanego handlarza, aresztowanego przez władze USA. Informacje o rabowaniu magazynów armii radzieckiej po upadku ZSRR są również udokumentowane”, komentuje reżyser. Wierne oddawanie realiów okazało się niestety wielką przeszkodą w kompletowaniu budżetu filmu. „Pokazujemy, że USA ma swój udział w rozpowszechnianiu broni, dlatego projekt uznano za zbyt kontrowersyjny”, tłumaczy Niccol. „ Dodatkowym utrudnieniem był termin złożenia scenariusza. Stało się to na tydzień przed rozpoczęciem wojny w Iraku.” Na korzyść „Pana życia i śmierci” przemawiała jednak siła scenariusza, który przyciągnął gwiazdy największego kalibru. „Byłem pod wrażeniem jego szczerości, wręcz bezkompromisowości”, wspomina Nicolas Cage, który zagrał Jurija Orłowa. „Niewielu ma odwagę wyłożyć kawę na ławę, tak jak to uczynił Andrew Niccol. Był to jeden z powodów, dla których zdecydowałem się zagrać w tym filmie. Scenariusz w niczym nie przypominał innych i dawał ogląd ukazywał realia handlu bronią”. Producent Phillippe Rousselet wspomina pierwsze spotkanie Cage’a z Niccolem. „Miało miejsce w biurze Andrew, w którym stał 10-metrowy stół, pokryty zdjęciami z różnych pism. Na samym końcu stołu leżał prawdziwy AK-47. Niccol dokładnie tłumaczył, jak wyobraża sobie film, a gdy zapytał Cage’a: „To co, chcesz w nim zagrać, czy nie?”, Nic bez wahania odpowiedział „Tak.” Cage uwierzył w projekt do tego stopnia, że postanowił również zaangażować się w jego produkcję. Reżyser nie wyobrażał sobie żadnego innego aktora, który, dysponując taką charyzmą, zagrałby Orłowa, zmagającego się przecież z szeregiem dylematów moralnych. „Tylko Nicolas Cage mógł uczynić przemytnika postacią jednocześnie wiarygodną i sympatyczną”. Inni aktorzy podeszli do scenariusza z podobnym entuzjazmem. Ethan Hawke, grający Jacka Valentine’a – agenta Interpolu i głównego przeciwnika Orłowa, był już wcześniej miłośnikiem twórczości Niccola. Pracował z nim zresztą na planie „Gattaca – szok przyszłości”. Jared Leto, wcielający się w młodszego brata Orłowa – Witalija, uważa, że „Pan życia i śmierci” to wyjątkowy film. „Scenariusz zaskoczył mnie połączeniem obserwacji społeczno-politycznych ze studium psychiki przestępcy”. Do pochwał dołącza się także Bridget Moynahan: „Brakuje dziś dobrze napisanych scenariuszy, dlatego bardzo zależało mi na zagraniu w tym filmie”. Obok gwiazd w pierwszoplanowych rolach, Andrew Niccol zaprosił do udziału w filmie także weterana aktorstwa – Ian Holma, który kreuje przemytnika starej daty - Simeona Weisza. Zadaniem aktora Eamonna Walkera było znalezienie ludzkich cech w postaci zwyrodniałego afrykańskiego dyktatora – Andre Baptiste’owi. Sammi Rotibi ukazuje sadystyczną brutalność jego syna – Andre Juniora. Prace na planie „Pana życia i śmierci” rozpoczęto 2 sierpnia 2004 roku w okolicach Manhattanu i Coney Island. Potem filmowcy przenieśli się na 10 tygodni do Kapsztadu w Republice Południowej Afryki. Zdjęcia zakończono 2 listopada 2004 roku po 3 dniowej pracy w Czechach, gdzie pozostałości po rosyjskiej bazie wojskowej posłużyły za tło scen, rozgrywających się na Ukrainie. Zdjęcia kręcone w RPA okazały się przydatne do odtworzenia krajobrazu nie tylko szeregu innych państw afrykańskich, ale też miejsc takich jak Azja, Ameryka Południowa, a nawet Ukraina i Wyspy Karaibskie.
ŚWIAT „PANA ŻYCIA I ŚMIERCI”
Zarówno rozmach jak i bogactwo źródeł, z których Andrew Niccol czerpał inspirację do „Pana życia i śmierci”, uniemożliwiają prostą klasyfikację filmu. „Jurij jest działającym na skalę światową handlarzem bronią, nasz film należy zatem do gatunku kina drogi. Odwiedzamy 13 krajów, a całość spajają dramatyczne zdjęcia Amira Mokri oraz pomysłowa scenografia Jean Vincenta Puzos. Dzięki ich pracy świat przemytników nabiera znamion absurdu i desperacji”, tłumaczy reżyser. Rousselet również chwali scenografa za wykreowanie ponurej scenerii wojen, w których Jurij czuje się jak ryba w wodzie, ale które należało odtworzyć przy niewielkich nakładach. „Budżet zamknął się w sumie 50 milionach dolarów. Jest to w pełni niezależna produkcja, więc wiarygodne pokazanie tego, co zawierał scenariusz, wymagało sporych wysiłków całej ekipy. Przy niewielkich funduszach musieli stworzyć coś, co widzowi przypomina superprodukcję za 200 milionów dolarów.” Jared Leto zapewnia, że „Pan życia i śmierci” pokazuje rzeczy, których wcześniej nie mogliśmy obejrzeć na wielkim ekranie: „Po bitwie widzimy, że ulicę szczelnie wyściełają łuski po nabojach”. Ethan Hawke podziela entuzjazm swojego kolegi, lecz podkreśla polityczny wymiar historii. „Prawdą jest, że w USA produkuje się i sprzedaje dużo broni. Kupują ją od nas biedne kraje, których mieszkańcy potem wybijają się nawzajem”. Producent Norm Golightly podsumowuje: „To portret człowieka, który mocno stąpając po ziemi, tworzył własny kodeks etyczny. To także obraz mechanizmów, rządzących dzisiejszym światem, odmienny od tego, co oglądamy w serwisach informacyjnych.” Bez względu na to, jak widzowie zinterpretują polityczną wymowę filmu, jego twórcy przede wszystkim podkreślają jego dramatyczny wymiar. „Tytuł „Pan życia i śmierci” automatycznie nasuwa skojarzenia z kinem akcji, ale prawda jest inna – to dramat, a także zabawa gatunkami, w której nigdy nie możemy być pewni dalszego rozwoju akcji”, wyjaśnia Nicolas Cage. Reżyser także spodziewa znaleźć „Pana życia i śmierci” w wypożyczalniach pod hasłem „DRAMAT”: „Jeśli powstanie kiedyś dział „HANDEL BRONIĄ”, będzie tam zapewne jedyną pozycją. Jak dotąd rzadko, jeśli w ogóle, poruszano ten temat w kinie. Liczę na to, że film da widzom do myślenia”. AKTORZY O SWOICH POSTACIACH Nicolas Cage o Juriju Orłowie: Czytając scenariusz, nie byłem przekonany do zagrania tego człowieka. Obawiałem się, że trudno będzie otrząsnąć się z obcowania z postacią, która dopuszcza się takich rzeczy. Nie można zapomnieć, że piekło jest brukowane dobrymi chęciami, a sam diabeł to świetny gość. Ja natomiast gram zaledwie dobrego człowieka o dobrych chęciach. Film przyjmuje jego nietypowy punkt widzenia. Nieczęsto zdarza się, żeby historię opowiadano z perspektywy przemytnika. Z bratem - Witalijem, granym przez Jareda Leto - łączą Orłowa relacje typu „ojciec/syn”. Nic w tym dziwnego, przecież rodzice wychowali ich na narkomana i handlarza bronią. Teraz mogą liczyć tylko na siebie. Jared Leto o Witaliju: Mój bohater jest bratem Jurija, jednocześnie jego wspólnikiem i głosem sumienia. Witalij zachował sporo niewinności, planuje zawsze wiele rzeczy, ale do ich realizacji często mu czegoś brakuje. Nie może się zdecydować, co chce w życiu osiągnąć i to go głęboko frustruje. Każdy z nas przeszedł taki okres w życiu. Witalij jest kucharzem i marzy o otwarciu restauracji. Jest w gruncie rzeczy prostym człowiekiem. Bardzo kocha swojego brata. Przez całe życie brał przykład z Jurija i tak zrodziła się ich szczególna więź. Jurij jest antybohaterem, widzowie go kochają, ale sami nie wiedzą czemu. Nie zna litości, jest zepsuty, ale wciąż zachowuje resztki człowieczeństwa. Ethan Hawke o Jacku Valentinie: Mój bohater to agent Interpolu, rozpracowujący międzynarodową siatkę przemytników broni. Przez cały film depczę po piętach Jurijowi, co go zresztą niespecjalnie obchodzi, bo potrafi każdego wywieźć w pole. Jack Valentine to typowy służbista, jasno rozróżniający między dobrem i złem i zdeterminowany, aby ten podział wcielić w życie. Przez to jest wyraźnym przeciwieństwem Jurija. Ciekawe, że agenci Interpolu, tropiący handlarzy bronią sami biegają z karabinami maszynowymi i strzelają do ludzi. Bridget Moynahan o Avie Fontaine: Ava nie wie, czym zajmuje się Jurij. Na ślubie przyznaje, że dowiedziała się o jego podwójnym życiu, ale nie chciała zadawać za dużo pytań. Pogodziła się ze stanem rzeczy. Myślę, że przyszło jej do głowy, że Jurij zajmuje się czymś nie do końca „legalnym”, ale nie zadawała sobie sprawy, do jakiego stopnia. Kto mógłby się spodziewać czegoś takiego? W miarę rozwoju akcji zaczyna się w tym lepiej orientować i rusza ją sumienie. Zostaje matką i jej życie zmienia się nie do poznania, dlatego musi podjąć ważną decyzję.
OBSADA
NICOLAS CAGE (Jurij Orłow) Laureat Oskara i Złotego Globu za występ w „Zostawić Las Vegas” (1995), cieszy się opinią jednego z najbardziej wszechstronnych aktorów, sprawdzających się zarówno repertuarze komediowym jak i dramatycznym. Poza nagrodą Amerykańskiej Akademii Filmowej, uzyskał wyróżnienia Stowarzyszenia Krytyków z Nowego Jorku i Los Angeles, a podwójna rola bliźniaków Charliego i Donalda Kaufmana w „Adaptacji” (2002) Spike’a Jonze’a przyniosła mu kolejne nominacje do Oscara, Złotego Globu oraz BAFT-y. Wśród jego ostatnich, niezwykle popularnych filmów znajdziemy „Skarb narodów” (2004), „Naciągaczy” (2003), „Szyfry wojny” (2002), „Kapitana Corelliego”(2001) oraz „60 sekund” (2000). Ze szczególnym uznaniem krytyki spotkała się rola w „Ciemnej stronie miasta” (2000) Martina Scorsese, a nakręcone z udziałem Cage’a „8 milimetrów” zostało w 1999 roku pokazane na Festiwalu Filmowym w Berlinie. Rok wcześniej, gwiazdor odniósł sukces w dramacie „Miasto aniołów” z Meg Ryan i thrillerze Briana De Palmy „Oczy węża”. Cage specjalizuje się również w kinie akcji, czego dowodem są role w „Bez twarzy” (1997) z Johnem Travoltą, „Con Air-Locie skazańców”(1997) i „Twierdzy” (1996) u boku Seana Connery. Cage błysnął talentem komediowym w „Dwóch milionach dolarów napiwku” (1994), „Miesiącu miodowym w Las Vegas” (1992) i „Wpływie księżyca” (1987), za który otrzymał pierwszą nominację do Złotego Globu. Dwa spośród jego wcześniejszych filmów zyskały przychylność canneńskich jurorów – „Dzikość serca” zdobyła Złotą Palmę w 1990 roku, a „Ptasiek” (1984) Nagrodę Jury. Inne znaczące role w latach 80. to „Raising Arizona” (1987), „Peggy Sue wyszła za maż” (1986) i „Cotton Club” (1984). Debiutem kinowym aktora był „Rumble Fish” w 1983 roku. Pierwsze kroki w teatrze stawiał Cage już jako 15-latek w American Conservatory Theatre w San Francisco. W 2002 roku wyreżyserował swój pierwszy film – „Sonny” z Jamesem Franco, Meną Suavari, Brendą Blethyn i Hardym Peanem Stantonem. ETHAN HAWKE (Jack Valentine) Urodzony w Teksasie, absolwent McCarter Theater w Princeton, Hawke debiutował w teatrze, m.in. w „Mewie” na deskach National Actor’s Theatre i po dziś dzień chętnie występuje w sztukach, ostatnio w „Henryku IV” u boku Kevina Kline’a. Niedawno widzieliśmy go w „Ataku na posterunek” (2005), „Złodzieju życia” (2004) i „Przed zachodem słońca” (2004) – kontynuacji jednego z najbardziej cenionych filmów z udziałem Hawke’a – „Przed wschodem słońca” z 1995 roku. Nominację do Oskara przyniosła mu rola młodego policjanta w „Dniu próby” (2001) Antoine’a Fuquy. Inne popularne kreacje Hawke’a pochodzą z filmów „Wielkie nadzieje” (1998), „Gattaca – Szok przyszłości” (1997) w reżyserii Andrew Niccola, „Orbitowaniu bez cukru” (1994), „Alive, dramacie w Andach” (1993) i „Stowarzyszeniu umarłych poetów” (1989). Na wielkim ekranie po raz pierwszy pojawił się w 1985 roku w „Odkrywcach”. JARED LETO (Witalij Orłow) Szeroka publiczność poznała go dzięki występom w kultowym serialu „Moje tak zwane życie” z Claire Danes, po którym posypały się atrakcyjne propozycje kinowe, m.in. „Skrawki życia” (1995), „Ostatnie takie lato” (1996), „Cienka czerwona linia” (1998), „Przerwana lekcja muzyki” (1999), „Podziemny krąg” (1999) i „Azyl” (2002). Polscy widzowie zapamiętali go przede wszystkim z przejmującego portretu narkomana w „Requiem dla snu” (2000) Darrena Aronofsky’ego i jako Hefajstiona w „Aleksandrze” (2004) Olivera Stone’a. BRIDGET MOYNAHAN (Ava Fontaine) Jedna z najbardziej obiecujących młodych aktorek w Hollywood, zdobyła popularność dzięki rolom: u boku Willa Smitha w „Ja robot” (2004), wraz z Collinem Farrellem i Alem Pacino w „Rekrucie” (2003), z Benem Affleckiem w „Sumie wszystkich strachów” (2002) i w „Igraszkach losu” (2001) z Johnem Cusackeim. Na małym ekranie występowała w kultowym serialu „Seks w wielkim mieście”. IAN HOLM (Simeon Weisz) Przez blisko pięć dekad występów w kinie i w teatrze, ten wybitny aktor miał okazję współpracować z takimi mistrzami jak Kenneth Branagh („Frankenstein”, 1994, „Henryk V” 1989), Peter Jackson (trylogia „Władcy pierścieni”, 2001 – 2004), Atom Egoyan („Słodkie jutro”, 1997), Ridley Scott („Obcy – 8 pasażer Nostromo”, 1979), Luc Besson („Piąty element”, 1997) i Terry Gilliam („Brazil”, 1985). Jego dorobek teatralny obejmuje role m. in. w „Wujaszku Wanii”, „Romeo i Julii”, „Henryku V” i „Wiśniowym sadzie”. SAMMI ROTIBI (Andre Baptiste Junior) Zdobywający coraz większą popularność młody aktor, urodził się w Miami, ale dorastał w Nigerii. Po powrocie do USA zagrał w szeregu wysoko ocenianych spektakli, takich jak „Jonin” czy „Smak miodu” Shelagha Delaney. Polscy widzowie znają go z roli w „Łzach słońca” (2002) obok Bruce’a Willisa i Moniki Bellucci
TWÓRCY
ANDREW NICCOL (Scenariusz, reżyseria, produkcja) Urodzony w Nowej Zelandii, pracował w Londynie jako scenarzysta i reżyser filmów reklamowych. Po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych, nakręcił, w oparciu o własny scenariusz, dramat „Gattaca – Szok przyszłości” z Ethanem Hawkiem, Judem Law i Umą Thurman, który otrzymał nominację do Oskara za scenografię, a do Złotego Globu za muzykę. Jego scenariusz do „Truman Show” był w 1999 roku nominowany do Oskara i zdobył nagrodę BAFTY. Kolejny dziełem Niccola jako reżysera była „Simone” z Alem Pacino,a jego pomysł posłużył za kanwę scenariusza przeboju Stevena Spielberga „Terminal” (2004) z Tomem Hanksem i Catherine Zetą Jones. PHILIPPE ROUSSELET (Produkcja) Od 1994 roku prowadzi firmę „Les Films de la Suane”, która zajmuje się produkcją filmów fabularnych. Opiekował się m.in. projektami „Zabójczej kolacji” (1998) oraz „Balzaka i małej Chinki” (2002).Wcześniej był wice-dyrektorem działu produkcji w studiu Warner Bros w Los Angeles. NORM GOLIGHTLY (Produkcja) Prezes i wspólnik Nicolasa Cage’a w Saturn Films. Zaczynał karierę w CAA, po czym współpracował ze znanym komikiem i scenarzystą Benem Stillerem. W ramach działalności Saturn Films wyprodukował „Cień wampira” (2000), film dwukrotnie nominowany do Oscara – za rolę Willema Dafoe i charakteryzację. Kolejnymi projektami firmy było „Życie za życie” (2002), „Sonny” (2002). Obecnie prowadzone są prace nad nowymi przedsięwzięciami Willa Smitha, Milowa Formana, Darrena Aronofsky’ego i Franka Millera. AMIR MOKRI (Zdjęcia) Jego osiągnięcia na polu reklamowym pozwoliły nawiązać współpracę z takimi reżyserami jak DJ Caruso („Złodziej życia”, 2004), Michael Bay („Bad Boys II”, 2003), Wayne Wang („Klub szczęścia”, 1993), Johnem Schlesinger („Pacific Heights”, 1990) i Kathryn Bigelow („Błękitna stal”, 1990) JEAN VINCENT PUZOS (Scenografia) Poza scenografią do filmów Andrzeja Żuławskiego „Błękitna nuta” (1990) i „Wierność” (2000), mogliśmy podziwiać efekty jego pracy w „Zakazanej namiętności” (2001) i „Drewnianej kamerze” (2003).
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.