Jak dla mnie- genialny. Mistrzowskie role, świetna fabuła i bardzo dobrze mi się go
oglądało, choć przyznam że rozkmina po obejrzeniu, na dwa dni, była :p No i nie wiem jakim
cudem, bo takie rzeczy mi się nie zdarzają, na końcu ryczałam. Po prostu łzy same cisnęły
mi się do oczu...