Powinniśmy robić to, w czym jesteśmy najlepsi, nawet jeśli jest to niezgodne z prawem. Ponadto trzeba zaakceptować siebie jakim się jest i nie wzorować się na siłę na innych ludziach.

Jeśli tak na to patrzeć, to w takim razie nie podoba mi się końcowy wniosek. Brat zginął przez zbrodnie, które główny bohater popełnił i wszyscy go opuścili, nie chce mi się wierzyć żeby mógł być szczęśliwy, nawet jeśli robi to co lubi :((

Ja to zrozumiałam tak, żeby za dużo nie myśleć o tym co się robi i wyciszyć gdzieś w sobie swój głos moralny. Vitaly np. tego nie potrafił, dochodziło do niego co wojna robi z człowiekiem i że są dzięki handlowi bronią pośrednio jej częścią. nie potrafił wyciszyć swojego sumienia i to doprowadziło go do nałogu i marnego końca. Yuri nie rozumiał brata, bo nie miał sumienia. Żył w myśl zasady, że wszelkie chwyty sa dozwolone aby dojść do celu niezależnie czy były to pieniadze, czy zdobycie ukochanej.

mi się wydaje że chodzi o to iż on już nie chciał sprzedawać tej broni, a potem w jego życiu znów pojawił się tamten prezydent (nie pamiętam już kim on dokładnie byłi jak się nazywał) i jego synek . Cage już chciał być szczęśliwy i bardziej niż to co robił kochał brata, żonę i syna . ten ostatni (pokazany w filmie) handel, on zrobił w pewnym sensie wbrew sobie. nie mógł odmówić tamtym psychopatom .
nie jestem przekonana czy o to chodziło ale ta wersja mi pasuje :>

Właśnie mi się wydaję, że on woli sprzedawanie gnatów, bo przecież dalej to robił po śmierci brata...

wtedy nic mu już nie pozostało .

ofiara losu xdd

ofiara samego siebie . to smutne, gdyby tylko postawił się tamtemu despocie to wszystko inaczej by się skończyło . ( tak szczerze to obejrzałam ten film dla Jareda. :D który na końcu zginął :C )