PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111532}

Pan życia i śmierci

Lord of War
7,6 311 276
ocen
7,6 10 1 311276
6,8 18
ocen krytyków
Pan życia i śmierci
powrót do forum filmu Pan życia i śmierci

Jared Leto

ocenił(a) film na 9

Ja rozumiem, że ma jakiś tam talent aktorski, tak z czapy to go nie zaangażowali do tego
filmu. Ale postawił chłopaczyna warunek: fryzura musi zostać! No i została. I nijak nie
pasowała do początku filmu, czasów kiedy samochody bujały się jeszcze pięć minut po
najechaniu na krawężnik. Dla dobra wizerunku i kariery muzycznej (kariery? prędzej
popularności) do filmu wkradł się mały szczegół, który może nie psuje całego obrazu, ale
jest jak rozgryzione ziarenko pieprzu w naprawdę smakowitym spaghetti. Niesmak
pozostaje.

użytkownik usunięty
Semen_K

szczerze to chyba do niczego innego nie można się było doczepić :P ja nie zwróciłam nawet uwagę na to czy pasuje czy nie; scenariusz filmu jest dobry, o dziwo dobrze gra w nim też Cage, ogólnie film, który w każdym jeśli tylko nie ma serca z kamienia powinien wywołać hmm smutek? Bezsilność? W każdym razie jakieś emocje.

Ciekawi mnie też skąd masz info, że on sam się uparł na tą fryzurę i nikt inny nie protestował, bo nie będzie pasować :P cóż, wszystkim nigdy się nie dogodzi

ocenił(a) film na 8
Semen_K

Jakiś tam talent? Może przed wydaniem typowej dla ignoranta opinii, obejrzałbyś kilka jego filmów. Nie mówię tu wyłącznie o "Requiem for a dream". Szczególnie polecam "Chapter 27" i "Mr. Nobody"

ocenił(a) film na 9
kondor82

Ocena czyjegoś talentu to nie kwesta znastwa lub igorancji, ale subiektywnej oceny. Dla mnie koleś jest trochę drewniany i zwyczajnie nie pasował mi do tej roli, bo zawsze wygląda jakby miał umalowane oczy i taki emo-smutny-zmartwiony wyraz twarzy. Ale de gustibus non est disputandum. Jeden woli rybki a drugi akwarium. A co do fryzury to nie mam żadnego info, tak tylko skonstatowałem, że wizerunek musi być podobny do scenicznego, bo inaczej nikt go nie pozna.

ocenił(a) film na 8
Semen_K

O rany, człowieku, opanuj się.
Talent nie jest czymś, co można "policzyć", lub poznać będąc szarym zjadaczem chleba. Żeby dostrzec umiejętności, trzeba znać choćby podstawy funkcjonowania danej dziedziny (czy to muzyka, aktorstwo, czy też umiejętności przywódcze). Jeśli robimy to, bazując na swoich subiektywnych odczuciach, jest to zwykła ignorancja. Talentu nie widać przez pryzmat jakichkolwiek emocji (w przypadku talentu artystycznego można się w drobnym stopniu do uczuć odnieść), ale na podstawie faktycznych dokonań, czy umiejętności dopasowania się do danej sytuacji (nie mówię tu o konkretnych talentach, dlatego moja wypowiedź jest dość ogólna, jednak mam nadzieję, że wystarczająco zrozumiała).

Reasumując, nie zgadzam się z Twoją opinią, że ocena "talentu" wynika z całkowicie subiektywnych odczuć. Częściowo może i tak, ale dla mnie wspomniane docenianie lub opluwanie czyjegoś daru powinno odbywać się obiektywnie, na zasadzie opisu faktów a nie emocji.

ocenił(a) film na 9
kondor82

Otóż właśnie nie. Film jako jedna z dziedzin sztuki, pojmowany jest tak jak muzyka, malarstwo lub rzeźba, poprzez emocje i własne upodobania. Na ten przykład film Urodzeni Zabójcy. Według mnie totalna chała i badziew, bez żadnego sensu czy przesłania, jednak gros osób uważa inaczej, o czym może świadczyć chociażby jego ocena z filmwebu, 7,8. To rzecz gustu, a o gustach się nie dyskutuje. Mnie w tej roli i w tym filmie się nie podobał, nie pasował, a na przykład filmy z Clintem Eastwoodem podobają mi się wszystkie. Ergo: Clint ma talent, Leto nie, bo nie potrafi się dopasować do każdej roli,

Pewnie za moment ktoś tu stwierdzi, że Eastwood gra tylko w filmach na jedno kopyto, dobry glina, zły glina, westerny i ponownie westerny. Ale zagrał wyśmienicie np w Gran Torino, czy Zagraj dla mnie Misty, a to zupełnie inne kino. Ale znów, o tylko rzecz gustu i subiektywna opinia. Gdyby oceniać rzeczy obiektywnie, to w skali ocen tej strony nie byłyby potrzebne żadne miejsca po przecinku, bo wszyscy ocenialiby tak samo.

ocenił(a) film na 8
Semen_K

"Leto nie, bo nie potrafi się dopasować do każdej roli," - no i właśnie tu popełniasz największy błąd, z dwóch powodów:
1. prawdopodobnie niewiele produkcji z Jaredem Leto jest Ci znanych;
2. Leto jest kilka razy młodszy od Eastwooda, jeszcze zobaczysz na co go stać.

A propos, naprawdę polecam sięgnąć po wspomniane przeze mnie pozycje. "Pana życia i śmierci" słabo pamiętam, więc i na temat udziału w tym filmie Jareda Leto nie będę wysuwał opinii.
Drugie a propos, tym razem szanownego pana Eastwooda, to aktor wszechstronny jak mało kto, jeden z moich ulubionych.

kondor82

Dokładnie 2x młodszy :)

ocenił(a) film na 8
Semen_K

Jared Leto i zmartwiony wyraz twarzy?! Nieee, co jak co, ale ten człowiek się zawsze uśmiecha :D Poza tym, zobacz jego aktualne zdjęcia, z tego roku i uwierz mi, że już nie wygląda jak "emo"..

ocenił(a) film na 8
Semen_K

Cage przez lata ma tę samą fryzurę i jakoś tego nie komentujesz. Hejtujesz gościa, bo osiągnął coś w życiu, podczas, gdy Ty tylko siedzisz na dupsku i snujesz swoje pseudo-intelektualne wywody na Filmwebie. :)

ocenił(a) film na 9
Demotrix

Nikogo nie hujtuję, po prostu wizerunek Leto z newsów (który najczęściej widzę, bo tak, nie znam wielu filmów z nim), czyli wizerunek powiedzmy w stylu emo, nie został według mnie dobrze zatarty w Panu Życia i Śmierci. W przeciwieństwie do uniwersalnej fryzury Cage'a, która pasuje do każdej odgrywanej przez niego postaci, fryzura Leto już taka unwiersalna nie jest, ma pewne popkulturowe nachechowanie, które nie pasowało wg mnie do realiów tego filmu.
Na przykładzie tego wątku widać dokładnie, że pewne osoby mają swoich wiernych fanów i hejterów. Jedni i drudzy zrobią wszystko żeby obronić / oczernić daną osobę, rozdmuchać aferę z małego ''ale". W swoim pierwszym poście zwróciłem uwagę tylko na fryzurę i jego wizerunek. Leto, przynajmniej w moich klasyczno-rockowych kręgać Grateful Dead i The Who nie jest bardzo znany. Gdyby nie ta fryzura, to pewnie bym nie poznał, że Leto to Leto aż do napisów końcowych :). Przy założeniu, że takich osób jak ja (nie znających Leto wcale lub prawie) można wysunąć wniosek, że jego fryzura w tym filmie była pewnego rodzaju znakiem rozpoznawczym, który jednak nie pasował do filmu.

ocenił(a) film na 6
Semen_K

Trochę to dziwne, żena forum filmowym nawet na temat fryzury trzeba się wypowiadać. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Jared Leto jest aktorem, który potrafi oddzielić swój wizerunek jako wokalisty, a tego grającego w filmach. Obejrz, albo chociaż przejrzyj zdjęcia z :Roździału, albo Samotnych serc. Zobaczysz, jak potrafi się oszpecić do granych ról, a zrozumiesz, że zmiana fryzury nie byłaby dla niego jakimkolwiek problemem. To dorosły facet i na pewno bierze odpowiedzialność za swoją pracę. Myślę, że to po prostu niedopatrzenie kogo innego, a może to nie był według twórców żaden błąd.W końcu ten film nie jest jakimś wybitnym arcydziełem.

ocenił(a) film na 9
oyasumi9

Nie trzeba tak daleko szukac, wystarczy, ze obejrzysz np. Fight club http://haphazardnessryan.files.wordpress.com/2012/08/fightclub_272pyxurz.jpg badz American psycho http://image.toutlecine.com/photos/a/m/e/american-psycho-2000-18-g.jpg
I w taki o to sposob mozna obalic Twoj nie do konca zgodny z prawda argument, o tym ze Jared nie zmienia wizerunku do filmu.

ocenił(a) film na 6
Mathias_13cool

ta odpowiedż to chyba nie do mnie, a do kolegi semenak, ja w pełni się zgdzam z tym, że jared potrafi się poświęcić do roli

ocenił(a) film na 9
Semen_K

Rozumiem, że nie jesteś fanem Jareda i nie podoba Ci się jego gra aktorska. to jest jak najbardziej w porządku bo jak sam mówiłeś, każdy ma swój gust i podoba mu się co innego. Jednak Twój osąd na temat jego fryzury...bez komentarza.:) jakbys na siłę próbował się do czegoś przyczepić. Leto jest znany z tego, że poświęca się zupełnie dla roli któa odgrywa i czasami wyglada tak, że trudno go rozpoznać. Więc Twój osąd na temat zachowywania jak to ująłeś "wizerunku scenicznego" jest kompletną brednią. Requiem for a dream- schudł 13 kilo, Fight Club- aż do przesady tleniony blond i twarz jako kawał siekanego mięsa (t.j również w American Psycho), Samotne serca- łysiejący facio z tupecikiem, Chapter 27- przytył 30 kilo, Prefontaine- genialnie "przeobraził" się w znanego sportowca, dopasował się do tego stopnia, że siostra zmarłego rozpłakała się widząć męźczyznę, bo tak strasznie był podobny do jej brata, Mr.Nobody- kilkugodzinna charakteryzacja żeby stać się 110-latkiem... W zasadzie tylko w Lord of War wyglądał jak on czyli wg Ciebie typowe "emo". Wydaje mi się, że reżyser filmu nie widział potrzeby zmieniania przez Jareda fryzury. Nie przesadzajmy, akcja toczy się na przełomie lat 80' i 90' więc nie wystąpiła jakaż znaczna zmiana w wyglądzie ludzi. Myślę, że Jared miał po prostu wyglądać na ćpuna a jego nieco dłuższe włosy w tym wypadku były jak znalazł. Oczywiście nie krytykuję Twojej wypowiedzi bo jest bardzo kulturalna i sensowna, delikatnie tylko sugeruję, że w tym wypadku akurat nie miałeś racji. Gorąco polecam filmografię Leto bo niektóre pozycje są naprawdę warte obejrzenia. Przepraszam za tak długi wywód, ale chciałam pokazać, że wbrew temu co napisałeś, Jared świetnie umie dopasować się do roli. A swoją drogą Eastwood jest świetnym aktorem i temu nikt chyba nie zaprzeczy.:)

ocenił(a) film na 9
darkangel_filmweb

Szczerze mówiąc, chciałabym Ci podziękować. Przed chwilą czytałam powyższe komentarze i już tłoczyło mi się w głowie milion myśli i faktów, które miałabym napisać na ten temat, na temat gry i poświęcenia aktorskiego Leto. Na końcu przeczytałam Twoją wypowiedź i uświadomiłam sobie, że zawarłaś w niej wszystko i dokładnie to, co chciałam napisać.Prawda jest taka , że mało który aktor tak ryzykuje swoim zdrowiem, wygodami i bezpieczeństwem na potrzeby filmu i dlatego, żeby przygotować się do roli. Uważam tak samo i cieszę się, że ktoś podziela moje zdanie na temat :)

ocenił(a) film na 6
Semen_K

Jared Leto jest bardzo dobrym aktorem najczęściej gra narkomana jedyną jego wadą jest taka że w życiu osobistym też bierze narkotyki.

ocenił(a) film na 8
krawiec2111

Jestem bardzo ciekawa, skąd masz takie informacje, bo akurat Jared Leto prowadzi bardzo zdrowy tryb życia, np. Jest weganinem, nie pali. Kocham, jak wypowiadają się osoby, nie mające o kimś pojęcia. Uwierz mi- On nie bierze narkotyków.

Semen_K

Czy ja wiem? Jared to zdolny aktor, niestety marny wokalista średniego zespołu. Moja opinia na jego temat była odwrotna do momentu przestudiowania 3 albumów 30STM i obejrzenia 4 filmów z jego udziałem. Poza tym respekt za utycie do nie pamiętam jakiego filmu ale ostro podjadł.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones